KOCHAM TO MIEJSCE

Chcę stworzyć przestrzeń, w której możliwe będzie połączenie wszystkiego, co uważam za niezbędne dla zdrowia psychicznego – autentycznego kontaktu ze sobą, drugim człowiekiem i naturą oraz możliwości odkrywania różnych kombinacji tych trzech składników – sposobu w jaki wpływają na nasze ograniczenia i możliwości.

                     

Na razie kocham to miejsce – 3 hektary łąk na granicy torfowisk i lasów 50 km od Warszawy. Głośno krzyczące żurawie, przemykające sarny, jelenie, łosie i zające. Wysychającą latem rzeczkę, poczucie przestrzeni i rozluźnienia jakie pojawia się w duszy, ciele i umyśle po kilkunastu minutach pobytu.

Powstanie tu siedlisko, w którym postaram się z szacunkiem łączyć tradycję ze współczesnością. Potrzebę samotności z potrzebą współuczestnictwa, potrzebę aktywności z potrzebą odpoczynku, potrzebę opłakiwania z potrzebą świętowania i wiele innych. Pomogą nam w tym różne formuły spotkań i zapraszani goście.

Do zobaczenia wkrótce!